Od 7 kwietnia bieżącego roku, niemal codziennie strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Kole wyjeżdżają do gaszenia pożaru torfowisk i suchych traw. Największe pożary torfowisk mają miejsce w Smólnikach Racięckich, na pograniczu powiatu kolskiego i konińskiego. Tego typu pożary charakteryzują się często spalaniem bezpłomieniowym, wysoką temperaturą dochodzącą nawet do 10000C, niską intensywnością spalania i małą szybkością rozprzestrzeniania się. Niemniej jednak gaszenie pożaru torfowisk jest trudne i niebezpieczne ze względu na brak dojazdu do miejsca pożaru, precyzyjne określenie rozmiaru pożaru i oszacowanie głębokości rowów i miejsc wypalonych. Dlatego też w działaniach ratowniczo-gaśniczych wykorzystywany jest sprzęt termowizyjny, jednak sam proces przerwania procesu spalania polega tradycyjnie na podaniu prądów wody i okopywaniu terenu pożaru. Są to zatem działania bardzo czasochłonne, wymagające dużego wysiłku fizycznego od strażaków. Dlatego przed wypalaniem suchych traw i innych nieużytkowanych powierzchni rolniczych należy zastanowić się nad zagrożeniami i konsekwencjami z tym związanymi.
Tekst: mł.bryg. Mariusz Sikorski
Zdjęcia: JRG KOŁO
|